Jesienna multi wycieczka gr. II

     W poniedziałkowy poranek 17 października gr. II oraz trzech wychowanków gr. III pod opieką wychowawców: p. Magdaleny, p. Łukasza oraz p. Krzysztofa udała się na wycieczkę do stolicy. W planach było zwiedzanie bardzo dobrze znanej wszystkim dawnej Huty Warszawa – obecnie Arcelor MittalNa miejscu przywitała nas Pani Alina Bielecka - dyrektor personalny, członek zarządu, a nasi wychowankowie wręczyli wykonaną przez nich różę z metalu na pamiątkę spotkania. Pani Dyrektor zaprowadziła nas do sali konferencyjnej, gdzie czekała już na nas Pani Ewa Karpińska – rzecznik Huty Warszawa. Mieliśmy okazję porozmawiać z Paniami oraz obejrzeć ciekawy film na temat co produkuje huta i skąd tak faktycznie bierze się stal. Biorąc pod uwagę zdrowie i bezpieczeństwo naszej grupy odbyliśmy również krótkie szkolenie poprzedzające wizytę we „wnętrzu huty”. Zostaliśmy wyposażeni w odpowiedni ubiór ochronny: okulary, maseczki, kaski, stopery douszne, odzież wierzchnią i kamizelki odblaskowe. Tak przygotowani mogliśmy zwiedzać różne wydziały produkcyjne, dowiedzieliśmy się jakie zmiany przechodzi stal na poszczególnych  etapach. Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem tej niesamowitej techniki. Na koniec czekała nas jeszcze niespodzianka. Dwa pietra pod ziemią,  potem wąskimi i krętymi schodkami, żeby zejść jeszcze niżej do niepozornych drzwi i głównego wejścia do … Schronu Bojowego pod warszawską hutą. Zwiedziliśmy jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w całym mieście. Pod budynkiem administracyjnym Huty, pod grubym na trzy metry stropem, mieści się nieużywane od lat Stanowisko Kierowania Obroną Cywilną – schron z czasów Władysława Gomułki. Tutaj czas się zatrzymał w latach 5o-tych. Pani rzecznik oprowadziła nas po całym schronie, opowiadając ciekawe historie związane z tym miejscem. W każdym z licznych pokoi, można było zobaczyć oryginalne wyposażenie z dawnych lat, jak: szafy, stoły, telefony, stare mapy, nosze szpitalne, kurtki, hełmy i mnóstwo innych ciekawych przedmiotów. Do tego na ścianach porozwieszane były mapy i tablice informujące, co należy robić w razie zagrożenia. Było to dla nas wszystkich fantastyczne i niesamowite poznanie historii tego miejsca. Na koniec wszyscy dostaliśmy małe upominki: koszulki, długopisy. No cóż … było suuuuper, ale w planach czekały jeszcze inne atrakcje.

     Następnym punktem wycieczki było Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej i zwiedzanie ekspozycji plenerowej: czołgi, samoloty i inne ciekawe sprzęty… ale jadąc trasą do muzeum, zatrzymaliśmy się w XIX-wiecznej twierdzy w Warszawie zwaną wszystkim jako Cytadela Warszawska.  Po upadku powstania listopadowego twierdza była punktem kontrolno-pacyfikacyjnym na całą Warszawę, będącą ośrodkiem polskiego ruchu niepodległościowego. Pełniła także rolę więzienia śledczego oraz była miejscem straceń polskich działaczy narodowych i rewolucjonistów.

     Kończąc odwiedziny w stolicy, zajechaliśmy na Okęcie - międzynarodowy port lotniczy popatrzeć choć chwilkę na powietrznych gigantów.

     Niestety słońce dawało znać, że pora się zbierać. Wyjechaliśmy z Warszawy bogatsi w niesamowite wrażenia, aby na koniec dać upust emocjom w KCSiR -Delfin. Były zabawy, gry wodne, które uwieńczyły niezapomniany i bardzo ciekawie spędzony dzień.  

 

                                                                                 Magdalena Pluta